Karmimy Psiaki

poniedziałek, 9 lipca 2012

Paski, paseczki ...

Kiedyś ich wręcz nie znosiłam, jednak z biegiem czasu przekonałam się do nich.
Potrafią ożywić nie jedną stylizację, podkreślić to co trzeba. Czasem nawet podtrzymać to co trzeba :)

Oto kilka z moich pasków.






 


 


Musztardowy jest z bazarku, cienki brązowy i czarny były przy spodniach, karmelowy był razem z szortami, a czerwony kupiłam w zeszłym roku w Biedronce ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz